Ujeżdżalnia konna z drewnianymi ścianami – Wólka Kątna

Sytuacja Klienta: Inwestor zwrócił się do nas z potrzebą stworzenia własnej, całorocznej ujeżdżalni. Do tej pory trenował w wynajmowanych halach, które nie dawały pełnej swobody i komfortu pracy z końmi. Chciał więc mieć miejsce na własnym terenie, w którym połączy trening, zaplecze techniczne i część wypoczynkową. Działka w Wólce Kątnej, położona wśród pól i lasów, sprzyjała realizacji obiektu wpisanego w naturalny krajobraz. Inwestorowi zależało, aby hala była jasna, przyjazna i estetycznie powiązana z otoczeniem, ale jednocześnie nowoczesna i trwała.

Rozwiązania: Inspiracją do projektu była realizacja w szwedzkim Linköping – prosta w formie, ale dopracowana w detalach i świetnie doświetlona. W tym duchu powstała ujeżdżalnia o rozpiętości 23 metrów i spadku dachu 20°, co jest rozwiązaniem rzadziej spotykanym w tego typu obiektach. Większy kąt nachylenia dachu nie tylko podkreślił smukłą, dynamiczną sylwetkę hali, ale także zapewnił lepsze odprowadzenie wody i śniegu, a wewnątrz – wyższą przestrzeń nad placem treningowym, na której zależało Inwestorowi.

Konstrukcja oparta została na ryglach o stałym przekroju, co nadało wnętrzu czystą, rytmiczną geometrię i pozwoliło uzyskać jednolitą, spójną linię dachu. Dach wykonaliśmy w systemie BWB (blacha–wełna–blacha), który zapewnia solidną izolacyjność cieplną i akustyczną. To trwałe i szczelne rozwiązanie dobrze sprawdza się w obiektach użytkowanych przez cały rok, gwarantując stabilny mikroklimat – ceniony przy pracy z końmi.

W przypadku ścian postawiliśmy na połączenie drewna i wełny mineralnej, dzięki czemu wnętrze zyskało zupełnie inny charakter niż typowe hale stalowe. Drewno od wewnątrz wprowadza wrażenie naturalnego ciepła, poprawia akustykę i tworzy atmosferę bliższego kontaktu z otaczającą naturą. Co więcej, drewno po obu stronach konstrukcji świetnie wpisuje się w krajobraz – od zewnątrz komponuje się z otaczającą przyrodą, a wewnątrz daje przytulny, stajenny klimat.

Nietypowym, ale efektownym wyborem okazała się elewacja z drewnianej deski malowanej na kolor srebrny. Inwestor świadomie zrezygnował z naturalnego brązu, decydując się na nowoczesny, chłodny odcień, który podkreślił prostą formę budynku i nadał mu bardziej skandynawski charakter.

Jednym z najważniejszych założeń projektowych było naturalne światło. Zastosowano duże przeszklenia w obu ścianach szczytowych, liczne okna boczne oraz świetliki dachowe. Dzięki temu wnętrze jest równomiernie doświetlone przez cały dzień, co poprawia komfort pracy i ogranicza potrzebę sztucznego oświetlenia. To szczególnie istotne w halach ujeżdżeniowych, gdzie kontrasty światła mogą rozpraszać konie i utrudniać trening.

W skrajnym przęśle hali wykonaliśmy antresolę, która znacząco zwiększyła funkcjonalność obiektu. Pod nią zaplanowano przestrzeń użytkową – miejsce na sprzęt i zaplecze techniczne, pierwotnie z myślą o niewielkiej kawiarence. Takie rozwiązanie pozwoliło w pełni wykorzystać kubaturę hali bez ingerencji w jej główną przestrzeń treningową.

Efekt: W efekcie powstał obiekt, który łączy nowoczesność z naturalnością. Jasna, przestronna i wyciszona ujeżdżalnia idealnie spełnia potrzeby treningowe, a jej architektura współgra z otoczeniem. Po latach użytkowania obiekt wciąż prezentuje się doskonale – Inwestor rozwinął infrastrukturę o murowaną stajnię i uporządkował teren, tworząc harmonijny kompleks jeździecki. Ciepło drewna, światło wpadające przez witryny i świetliki oraz przemyślana geometria konstrukcji sprawiły, że ta realizacja jest doskonałym przykładem, jak nowoczesne technologie mogą służyć tradycyjnym pasjom, zachowując równowagę między funkcją, estetyką i emocjami użytkowników.